Czy joga to zagrożenie duchowe?

obrazek wpisu czy joga to zagrożenie duchowe
Awatar kasiadabrowska

Obalamy jogowe mity, część 6 – joga to igranie z Szatanem i zagrożenie duchowe.

Jest to zdanie, które słyszę stosunkowo rzadko, ale jednak powtarza się w przestrzeni publicznej. Mamy okazję żyć w kraju mocno konserwatywnym z ugruntowaną pozycją Kościoła, więc nic dziwnego, że systemy wartości inne niż chrześcijańskie są przyjmowane z dystansem, a nawet czasem wrogością.

Pierwsze wspominki o jodze jako zbiorze wartości etyczno-moralnych datowane są na lata 1500-1000 p.n.e. – więcej w TYM WPISIE. Jest to więc zdecydowanie wcześniej, niż datowane są początki chrześcijaństwa – w ich przypadku mówi się o I wieku p.n.e.

W gruncie rzeczy, podstawowe wartości jogi i chrześcijaństwa są zbieżne. Zarówno Ośmiostopniowa Ścieżka, jak i Dekalog jasno mówią – bądź dobrym człowiekiem, nie kradnij, bądź prawdomówny, szanuj innych. Gdzie w takim razie te wartości się rozjeżdżają? Chrześcijaństwo oczywiście oparte jest o wiarę w Boga. W jodze jako systemie wartości mówimy o jedności z Wszechświatem, od którego pochodzimy i do którego zmierzamy. Nawet pewne sposoby dotarcia do boskiej doskonałości i Wszechświata są podobne – modlitwę można przyrównać do medytacji i śpiewania mantr. Podczas modlitwy klęczy się, czyli ciało przyjmuje konkretną pozycję, wykonuje się znak krzyża. W jodze medytujemy w asanie, czyli także konkretnej formie cielesnej, a dłonie można układać w konkretne mudry.

Więc czy joga to zagrożenie duchowe?

Są w takim razie podobieństwa między chrześcijaństwem i jogą jako systemem filozoficznym. Główna różnica jest jednak taka, że droga do Boga przebiega jedynie przez Boga i pełne Jemu oddanie. W jodze pracujemy ze swoim własnym ciałem i umysłem, więc siła wyższa w rozumieniu chrześcijańskim nie obowiązuje. Mamy jednak dwa pojęcia – Atman i Brahman, oznaczające w ogromnym skrócie Jaźń i Absolut. Są to jednak pojęcia funkcjonujące w hinduizmie, który do pewnego stopnia jest związany z jogą. Jak Atman to dusza w swojej najczystszej formie, tak Brahman w niektórych odmianach hinduizmu i buddyzmu bywa przedstawiany w formie osobowej. Nie oznacza to jednak, że praktykując jogę wyznajemy hinduistycznego boga.

Czy oznacza to, że osoba praktykująca jogę musi przejść na hinduizm, aby uzyskać pełnię praktyki? Niekoniecznie. Joga dla każdego jest tym, czym jest dla tej konkretnej osoby i daje każdemu to, co jemu jest potrzebne. Oczywiście nie ma ograniczeń, jeśli dana osoba chce stać się wyznawcą hinduizmu to oczywiście może. Nie ma jednak takiego wymogu oraz nie powinno się wywierać na nikim presji konwersji, ponieważ jest to bardzo osobista sprawa i każdy ma pełne prawo do decydowania o sobie.

A więc – czy chrześcijanin może praktykować jogę? Oczywiście. Joga jest uniwersalnym systemem filozoficznym, który docenia samodyscyplinę i samodoskonalenie, szacunek do siebie i świata. Joga może stanowić świetne uzupełnienie wartości chrześcijańskich i nie jest złamaniem Pierwszego Przykazania – „nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”, ponieważ nie wyznajemy żadnych bogów podczas praktyki. A już na pewno nie Szatana!

Napisz w komentarzu, co tobie daje joga na poziomie mentalnym?

Wcześniejsze posty